Witam was wszystkich i po długim czasie przedstawiam wam następną recenzję~
Od razu przepraszam, że musieliście tyle oczekiwać, ale po pierwsze szkoła, po drugie (znowu) zepsułam laptopa i po trzecie, autorka zmieniała wygląd bloga (co w sumie wyszło jej na plus, bo ma wyższą ocenę). Warto też zauważyć, że tekst jest dość długi, więc samo czytanie zajęło mi dużo czasu, bo nie mogłam tego zrobić za jednym zamachem.
Zapraszam do czytania~
Blog: It must be L.O.V.E, 200% sure of that
Autor: Lois S
Opowiadanie: "Tym razem naprawdę przegiąłeś"
Autorka co najmniej trzy razy zmieniała wygląd bloga, więc... znowu muszę pisać D:
Ogólnie wygląd bloga nie należy do najgorszych, ale i nie zachwyca. W przeciwieństwie do poprzedniego wyglądu - teraz wszystko jest spójne kolorystycznie. Brakuje mi jednak nagłówka, który powinien być wizytówką bloga.
Następne co mogę skrytykować to "słowniczek". Przepraszam, że to powiem, ale uważam to za jedną z głupot jakie można zrobić. Moim zdaniem to po prostu zaśmieca szablon. Żeby nie było, że to niekonstruktywna krytyka to proszę, oto wyjaśnienia:
Piszesz opowiadania o koreańskich zespołach, a raczej wyimaginowane historie o ich członkach. Czy rzeczywiście tak często w swoich opowiadaniach używasz tych zwrotów? Nie sądzę. Jednym z niewielu koreańskich zwrotów jakie toleruję w opowiadaniach to te podstawowe, czyli hyung, noona czy oppa, ale to i tak jako zamiennik, gdy nie chce się robić powtórzenia. Mam jednak wrażenie, że każdy kto wpadnie na Twojego bloga jednak będzie znał te zwroty i nie ma potrzeby ich umieszczać w szablonie. Możesz też się usprawiedliwiać tym, że w Twoim opowiadaniu jest wątek, który opiera się na zwrotach grzecznościowych, ale naprawdę nie uważam, by to był wystarczający powód ;)
Bardzo ładny plus za archiwum oraz za "kolejkę zamówień". Po pierwsze, osoby, które już coś zamówiły wiedzą, ile jeszcze mają czekać. Inny pozytyw tego jest taki, że jak ktoś nowy odwiedza bloga, to od razu wie, że można składać zamówienia.
No i jeszcze plusior za taki ładny podział w zakładkach ;)
Ocena: [3/5]
Easy plusior za wstawienie zdjęcia na początek, chyba już nie muszę tłumaczyć dlaczego.
Następny plus za to, że są ładne akapity. ;)
Bardzo mi się podoba to, że życzenia noworoczne są oddzielone od treści właściwej, jednak jeszcze bym uwydatniła dla kogo jest to opowiadania, ponieważ zlewa się trochę z tekstem.
Nie czytałam zbyt wiele scenariuszy, ale nie podoba mi się to puste miejsce na imię. Nie lepiej byłoby pisać jakby "do kogoś"? Jak dla mnie ładniej to wygląda i milej się czyta, gdy widzi się zdanie np. "i wtedy cię przytulił.", niż "i wtedy przytulił ____.".
Chyba nie mam więcej uwag ^^
Ocena: [4/5]
Jeżeli chodzi o tę kategorię, to wręcz łapałam się za głowę.
Po pierwsze - gdy jest dialog, to po myślniku jest spacja.
Rozpiszę tutaj jak się używa przecinków:
[wyraz][przecinek][spacja][wyraz].
Powiedział, więc
Powiedział,więc
Powiedział , więc
Powiedział ,więc
Następna sprawa. Jest coś takiego jak wielokropek. Najestetyczniej jest używać ich trzech. Nie mniej i nie więcej...
Innym powtarzającym się błędem jest spacja przed kropką i znakiem zapytania. Na przykład .
Autorka nie ma natomiast problemów z ortografią. Jest tylko nieuważna. Najczęstsze błędy jakie widuję są spowodowane tym, że tekst nie został sprawdzony. Każdy popełnia błędy, wystarczy je poprawić:
"Nie wiedziała,przecież do czego zdolny się dwudziestolatek"
"-Myślałem ,że nas olałeś. Nie rozdzieliłeś chłopaków, gdy się bili - wypomniała mu"
"Namjoon skręcił w jeszcze jedną korytarz zanim znalazł się przed szukanym pomieszczeniem"
"[...] pokręcił z rozbawienie głową i wyszedł z mieszkania"
Jeszcze bym radziła unikać "że" po "i", gdy nie jest to konieczne, bo najzwyczajniej źle to brzmi. Zbędne "że" wstawiłam w nawias. Czyż zdanie nie jest przyjemniejsze bez niego?
"Jednak RapMon już od początku dał jej do zrozumienia ,że tak łatwo nie odpuści i (,że) będzie z nią walczył"
"Czuła,że RapMon jej nienawidzi i (,że) najchętniej wrzuciłby ją pod rozpędzony samochód"
Ah... zapomniałabym... Nie widzę potrzeby wstawiania w cudzysłów słowa podziemie. Jest to zwykłe tłumaczenie underground, nic nie przeinaczasz, ani nie nazywasz po swojemu. Uważam zatem za zbędny.
Osobiście miałam problem z ocenieniem tej części, ponieważ autorka nie miała problemu z ortografią, ale interpunkcja leży, no i znalazło się tam kilka literówek... Może i to zbyt surowa ocena, ale mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.
Ocena: [1/5]
Po pierwsze opowiadanie ma ciekawe uniwersum. Nie jest raczej przeidealizowane lub przepełnione dramatem. Podobają mi się przemyślenia nastolatki, które potem okazują się logiczne i realistyczne.
Autorka buduje napięcie mimo tego iż każdy od początku spodziewa się zakończenia pełnego miłości.
I oklaski się należą za obraz Jina xD No ja nigdy go sobie tak nie wyobrażałam i nie powiem, trochę śmiechłam jak czytałam ;P
No i serce mi się rozpuściło jak czytałam to "wyznanie miłosne" od Namjoona. Piękność.
Poza tym co napisałam to nic więcej nie zwróciło mojej uwagi. Tekst był długi, więc autorka miała duże pole do popisu i nie uważam by było to dobrze wykorzystane. Uważam, że pod tym względem tekst nie jest zły, ale też nie zachwycił mnie.
Ocena: [3/5]
Podoba mi się, w jaki sposób autorka wprowadziła w akcje. Od razu wiadomo co i jak ;)
Nie to że się czepiam, ale dla mnie to trochę śmieszne, że dziewczyna rozbiła komuś MP4 i w ironii zapytała akurat o to, czy przypadkiem nie tworzy muzyki, że się tak denerwuje... no sorry xd
Jednak podoba mi się to, jak autorka przeplata opisy z akcją. Niestety niektórzy popełniają taki błąd, że przez połowę opowiadania opisują przeszłość czy otoczenie, co sprawia, że znudzony czytelnik gorzej reaguje na dalszą część fficka.
Trochę mi się też nie podobała na nagła i przesadna nienawiść do RapMona oraz szybka zmiana, że jednak to była zabawa i wcale nie chciała się kłócić... Rozumiem, że kobiety są z reguły niezdecydowane, ale..
Tak samo miewało się z Sugą. Gdy ten na początku nie ingerował w kłótnie głównej bohaterki i Namjoona to było jej przykro, lecz gdy już wdał się w bójkę to zaczęło jej to przeszkadzać. Ehhh..
Co do opisywania sytuacji to nie podobało mi się również, że nie autorka nie zawiadamia czytelnika o zmianie czasu. Nagle w następnym akapicie "z dupy" zaczyna się opis walki, co sama wywnioskowałam dopiero w połowie i musiałam wracać na początek, by przeczytać fragment z wiadomością, iż nastąpiła zmiana czasu.
Ocena: [2,5/5]
Ogólnie rzecz biorąc nie uważam, że ten blog jest zły. Potrzebuje on jedynie trochę uwagi. Mam wrażenie, że połowę błędów zniwelowałoby ponowne przeczytanie tekstu ;)
Ocena ogólna: [2,5/5]
Mam nadzieję, że ta recenzja okazała się pomocna i autorka będzie wiedziała na czym się skupić przy ulepszaniu swojego bloga ;)
See you soon~
Od razu przepraszam, że musieliście tyle oczekiwać, ale po pierwsze szkoła, po drugie (znowu) zepsułam laptopa i po trzecie, autorka zmieniała wygląd bloga (co w sumie wyszło jej na plus, bo ma wyższą ocenę). Warto też zauważyć, że tekst jest dość długi, więc samo czytanie zajęło mi dużo czasu, bo nie mogłam tego zrobić za jednym zamachem.
Zapraszam do czytania~
Blog: It must be L.O.V.E, 200% sure of that
Autor: Lois S
Opowiadanie: "Tym razem naprawdę przegiąłeś"
1. Wygląd bloga
Autorka co najmniej trzy razy zmieniała wygląd bloga, więc... znowu muszę pisać D:
Ogólnie wygląd bloga nie należy do najgorszych, ale i nie zachwyca. W przeciwieństwie do poprzedniego wyglądu - teraz wszystko jest spójne kolorystycznie. Brakuje mi jednak nagłówka, który powinien być wizytówką bloga.
Następne co mogę skrytykować to "słowniczek". Przepraszam, że to powiem, ale uważam to za jedną z głupot jakie można zrobić. Moim zdaniem to po prostu zaśmieca szablon. Żeby nie było, że to niekonstruktywna krytyka to proszę, oto wyjaśnienia:
Piszesz opowiadania o koreańskich zespołach, a raczej wyimaginowane historie o ich członkach. Czy rzeczywiście tak często w swoich opowiadaniach używasz tych zwrotów? Nie sądzę. Jednym z niewielu koreańskich zwrotów jakie toleruję w opowiadaniach to te podstawowe, czyli hyung, noona czy oppa, ale to i tak jako zamiennik, gdy nie chce się robić powtórzenia. Mam jednak wrażenie, że każdy kto wpadnie na Twojego bloga jednak będzie znał te zwroty i nie ma potrzeby ich umieszczać w szablonie. Możesz też się usprawiedliwiać tym, że w Twoim opowiadaniu jest wątek, który opiera się na zwrotach grzecznościowych, ale naprawdę nie uważam, by to był wystarczający powód ;)
Bardzo ładny plus za archiwum oraz za "kolejkę zamówień". Po pierwsze, osoby, które już coś zamówiły wiedzą, ile jeszcze mają czekać. Inny pozytyw tego jest taki, że jak ktoś nowy odwiedza bloga, to od razu wie, że można składać zamówienia.
No i jeszcze plusior za taki ładny podział w zakładkach ;)
Ocena: [3/5]
2. Wygląd postów
Easy plusior za wstawienie zdjęcia na początek, chyba już nie muszę tłumaczyć dlaczego.
Następny plus za to, że są ładne akapity. ;)
Bardzo mi się podoba to, że życzenia noworoczne są oddzielone od treści właściwej, jednak jeszcze bym uwydatniła dla kogo jest to opowiadania, ponieważ zlewa się trochę z tekstem.
Nie czytałam zbyt wiele scenariuszy, ale nie podoba mi się to puste miejsce na imię. Nie lepiej byłoby pisać jakby "do kogoś"? Jak dla mnie ładniej to wygląda i milej się czyta, gdy widzi się zdanie np. "i wtedy cię przytulił.", niż "i wtedy przytulił ____.".
Chyba nie mam więcej uwag ^^
Ocena: [4/5]
3. Interpunkcja, ortografia i literówki
Jeżeli chodzi o tę kategorię, to wręcz łapałam się za głowę.
Po pierwsze - gdy jest dialog, to po myślniku jest spacja.
Rozpiszę tutaj jak się używa przecinków:
[wyraz][przecinek][spacja][wyraz].
Powiedział, więc
Jeszcze co do przecinków. Często są one niepotrzebne. Taką najważniejszą zasadą, która może pomóc je ograniczyć to taka, że głównym zadaniem przecinka jest oddzielić dwa zdania składowe, a każde zdanie składowe charakteryzuje się tym, że ma w sobie jedno orzeczenie (nie mówię tu już o wtrąceniach itd bo z tym autorka nie ma problemu). Dlatego na przykład w zdaniu: "To on żaląc się niedawno na jego kolegę RapMona zainspirował dziewczynę do nagrania dissu na tego ,właśnie chłopaka i wstawienie go do internetu". W tym zdaniu znajdują się dwa orzeczenia: "żaląc się", "zainspirował". Przecinek przed "właśnie" nic nie wnosi do zdania, więc jest on niepotrzebny. Natomiast powinien się on znaleźć po "RapMona" by oddzielić dwa zdania składowe.
Innym powtarzającym się błędem jest spacja przed kropką i znakiem zapytania. Na przykład .
Autorka nie ma natomiast problemów z ortografią. Jest tylko nieuważna. Najczęstsze błędy jakie widuję są spowodowane tym, że tekst nie został sprawdzony. Każdy popełnia błędy, wystarczy je poprawić:
"Nie wiedziała,przecież do czego zdolny się dwudziestolatek"
"-Myślałem ,że nas olałeś. Nie rozdzieliłeś chłopaków, gdy się bili - wypomniała mu"
"Namjoon skręcił w jeszcze jedną korytarz zanim znalazł się przed szukanym pomieszczeniem"
"[...] pokręcił z rozbawienie głową i wyszedł z mieszkania"
Jeszcze bym radziła unikać "że" po "i", gdy nie jest to konieczne, bo najzwyczajniej źle to brzmi. Zbędne "że" wstawiłam w nawias. Czyż zdanie nie jest przyjemniejsze bez niego?
"Jednak RapMon już od początku dał jej do zrozumienia ,że tak łatwo nie odpuści i (,że) będzie z nią walczył"
"Czuła,że RapMon jej nienawidzi i (,że) najchętniej wrzuciłby ją pod rozpędzony samochód"
Ah... zapomniałabym... Nie widzę potrzeby wstawiania w cudzysłów słowa podziemie. Jest to zwykłe tłumaczenie underground, nic nie przeinaczasz, ani nie nazywasz po swojemu. Uważam zatem za zbędny.
Osobiście miałam problem z ocenieniem tej części, ponieważ autorka nie miała problemu z ortografią, ale interpunkcja leży, no i znalazło się tam kilka literówek... Może i to zbyt surowa ocena, ale mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.
Ocena: [1/5]
4. Oryginalność tekstu
Po pierwsze opowiadanie ma ciekawe uniwersum. Nie jest raczej przeidealizowane lub przepełnione dramatem. Podobają mi się przemyślenia nastolatki, które potem okazują się logiczne i realistyczne.
Autorka buduje napięcie mimo tego iż każdy od początku spodziewa się zakończenia pełnego miłości.
UWAGA SPOILER
Pomimo wszystko, gdy powoli główna bohatera odkrywa, że czuje coś do RapMona, możemy zauważyć jakby zwrot akcji.I oklaski się należą za obraz Jina xD No ja nigdy go sobie tak nie wyobrażałam i nie powiem, trochę śmiechłam jak czytałam ;P
No i serce mi się rozpuściło jak czytałam to "wyznanie miłosne" od Namjoona. Piękność.
KONIEC SPOILERA
Poza tym co napisałam to nic więcej nie zwróciło mojej uwagi. Tekst był długi, więc autorka miała duże pole do popisu i nie uważam by było to dobrze wykorzystane. Uważam, że pod tym względem tekst nie jest zły, ale też nie zachwycił mnie.
Ocena: [3/5]
5. Spójność tekstu
Podoba mi się, w jaki sposób autorka wprowadziła w akcje. Od razu wiadomo co i jak ;)
Nie to że się czepiam, ale dla mnie to trochę śmieszne, że dziewczyna rozbiła komuś MP4 i w ironii zapytała akurat o to, czy przypadkiem nie tworzy muzyki, że się tak denerwuje... no sorry xd
Jednak podoba mi się to, jak autorka przeplata opisy z akcją. Niestety niektórzy popełniają taki błąd, że przez połowę opowiadania opisują przeszłość czy otoczenie, co sprawia, że znudzony czytelnik gorzej reaguje na dalszą część fficka.
UWAGA SPOILER
Generalnie przemyślenia głównej bohaterki są logiczne i naturalne. Nie obyło się jednak bez sytuacji, gdzie te przemyślenia były niedopracowane i sprzeczne ze sobą. Za przykład dam moment, gdy Koreanka i Namjoon pierwszy raz się spotykają, a ten drugi ją opisuje. Najpierw wspomina o rudych włosach, które zobaczyłby z daleka, a po chwili, że od razu przykuły jego uwagę kolczyki. Co jak co, ale brzmi to trochę jak rozdwojenie jaźni xDTrochę mi się też nie podobała na nagła i przesadna nienawiść do RapMona oraz szybka zmiana, że jednak to była zabawa i wcale nie chciała się kłócić... Rozumiem, że kobiety są z reguły niezdecydowane, ale..
Tak samo miewało się z Sugą. Gdy ten na początku nie ingerował w kłótnie głównej bohaterki i Namjoona to było jej przykro, lecz gdy już wdał się w bójkę to zaczęło jej to przeszkadzać. Ehhh..
Co do opisywania sytuacji to nie podobało mi się również, że nie autorka nie zawiadamia czytelnika o zmianie czasu. Nagle w następnym akapicie "z dupy" zaczyna się opis walki, co sama wywnioskowałam dopiero w połowie i musiałam wracać na początek, by przeczytać fragment z wiadomością, iż nastąpiła zmiana czasu.
KONIEC SPOILERA
Ogólnie rzecz biorąc nie uważam, że ten blog jest zły. Potrzebuje on jedynie trochę uwagi. Mam wrażenie, że połowę błędów zniwelowałoby ponowne przeczytanie tekstu ;)
Ocena ogólna: [2,5/5]
Mam nadzieję, że ta recenzja okazała się pomocna i autorka będzie wiedziała na czym się skupić przy ulepszaniu swojego bloga ;)
See you soon~